środa, 26 czerwca 2013

Stand up, are you ready for this?

Wyostrzone receptory do granic, czasem mam dosyć
Mam pewność, że jestem chory, pierdolą mnie ich diagnozy.

Po co ciągle chcę świat zmieniać? Czemu tylko w mój ideał?

Pierdole wszystkich, takie mam serce miękkie.

Bezsilność zbiera się w kąciku oka.


Nie zapamiętuje twarzy zapamiętuje spojrzenia
Milczę i pilnuję trasy choć wielu chce los pozmieniać 

Samo nic nie przyjdzie, moje myśli są zagadką.

Może niepotrzebnie znowu się wkurwiam, lecz kto wie?

Nic nie jest dobrze, choćbyś dwoił się i troił,
będą robić z Ciebie durnia i upierać się przy swoim.


I tak będzie dobrze, ja wiem, czas się postara..
Póki co Ty i Ty i Ty wypierdalaj !

To jest chore.. tak jest często tutaj u mnie,
otwieram oczy, wita mnie muzeum wkurwień..!

Dlaczego nie żałuję? Bo każda chwila stworzyła mnie dzisiejszą.

Uwolnij od cierpień emocjonalnych ran,
od wciąż narastającej masy coraz cięższych plam.


To już koniec, szczęście też może się kiedyś wyczerpać.

I chociaż nie wiem czy to wyjście jest coś warte.
ktoś po coś zostawił te drzwi otwarte. 

Ogólnie jest zajebiście , tylko w szczegółach tkwi beznadzieja.

Patrzeć w oczy, nie otwierać ust.

Pierdolę Twoje łzy, ale bez Ciebie nie zasnę.


Popatrz jak wszystko się zmienia.
Coś jest, a później tego nie ma. 

Niektóre drogi trzeba pokonywać samotnie.

nie czuję nic, wiem to szalone.

Stoję tutaj.. ty możesz czytać mnie jak książkę,
 w Twoich oczach widzę że zrobiłeś coś niedobrze.

Olać wszystko, rozpocząć nową misję.